Zima… ehhh… Taka piękna pora roku, a tyle pracy, żeby się do niej przygotować i w najmniej oczekiwanym momencie nie zdziwić, że jedzenia dla zwierzaków brakuje, że „nagle” (bo zawsze jest jakieś „nagle”, albo „niespodziewanie”) rozsypuje się jakaś woliera, zagroda lub inne sklecone wcześniej (jak się da najlepiej i z czego się tylko da) lokum. Tak więc dzięki uprzejmości i…
Miło nam ogłosić, iż po długim okresie oczekiwanie na decyzję KRS – w końcu – oficjalna, nowa siedziba Fundacji Świętego Huberta mieści się pod adresem: WYSZONOWICE 36B 57-120; Wiązów (w budynku Ośrodka Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt).
Zazdroszczę ludziom, którym słowo pisane przychodzi równie łatwo jak mowa, niemniej do popełnienia poniższego tekstu skłoniło mnie pewne wydarzenie – posłuchajcie: Pomimo mokrego popołudnia wybrałem się do lasu na zwyczajowy, codzienny spacer. Zwykle na takie wyjścia towarzyszę żonie, dziś za towarzysza miałem tylko jastrzębia. Niedługo po wejściu w las zauważyłem, że jest ciszej niż zwykle, jakby dostojniej. Jakież było moje…
Temat na pierwszy rzut oka prozaiczny i niewiele wnoszący do naszej codziennej rzeczywistości, ale… Czy drogi czytelniku wiesz – kto jest „żoną” jelenia? Pomysł na ten tekst zaczerpnąłem z lekcji przyrody prowadzonych w szkołach. Okazuje się, że większość dzieci i dorosłych nie rozróżnia podstawowych gatunków naszej rodzimej fauny i np. samiec sarny (ten z krótkimi rogami) jest uważany za młodego…
„Na chwilę” – to najlepsza kategoria naszych zwierzęcych gości. Taki kuracjusz „na chwilę” wspominany jest zawsze z rozrzewnieniem, małą łezka w oku, a jednocześnie uśmiechem i niepokojem „czy sobie poradzi?”. Szybko zapomina się o trudzie z jakim owo zwierzę stawia się na nogi. O pogryzieniach i podrapaniach. O nieprzespanych nocach i ośmiu kawach aby dzień następny przetrwać. Jednymi z częstszych…
Wymiana elewacji w budynku to czasami wyzwanie nie tylko z zakresu sztuki budowlanej, ale i sprawdzian z „człowieczeństwa”. W tym wypadku niestety – ktoś oblał owo kolokwium. Tej wiosny przywieziono nam w małym kartoniku cztery puchate kulki z informacją o znalezieniu ich przy świeżo tynkowanym budynku. Ręce nam opadły,… ale cóż – jak mawiał klasyk – „jak masz miękkie serce…
Z miejscowości obok Ząbkowic Śląskich trafił do nas młody dzik. Jako pasiaka (warchlaka) znaleziono go mocno poranionego przez psy. Przeżył – z ran się „wylizał” – niestety nie wszystkich. Przednia lewa łapa na stałe odmówiła mu posłuszeństwa (ścięgna trwale przerwane). Na szczęście udało się umieścić go w ogromnej, odgrodzonej połaci prywatnego lasu, gdzie spokojnie będzie buchtował z koleżankami i kolegami…
Sójka „Hela” przyjechała do nas przez pół polski – z okolic Gniezna. Ludzie, którzy ją do nas przynieśli opowiadali, że została znaleziona ledwo żywa przy drodze. Odkarmiona i „postawiona na nogi” trafiła do jednej z wolier. Wyraźnie miała sporo szczęścia trafiając na ludzi, którzy troskliwie się nią zajęli. Niemniej jej stan zostawia jeszcze sporo do życzenia. Jeśli uda się uratować…
Nareszcie!!! Długo oczekiwane pozwolenie Głównego Dyrektora Ochrony Środowiska na utworzenie ośrodka w końcu do nas dotarło. Niniejszym ogłaszamy wszem i wobec: OŚRODEK UZNAJEMY ZA OTWARTY Pracy co prawda czeka nas jeszcze wiele – przygotowanie całej infrastruktury dla przyszłych „pensjonariuszy”, elewacja na budynku głównym, pomieszczenia kwarantanny, etc. – ale już teraz (z decyzją w ręku) pójdzie nam „jak z płatka”.…